A więc stało się. Zapomniałeś o racie, albo po prostu przelew się opóźnił i zastanawiasz się, co teraz. Przede wszystkim uspokajamy: póki chcesz naprawić to niedopatrzenie to prawdopodobnie unikniesz trwałych konsekwencji. Spóźnienie z ratą kredytu zdarza się czasem nawet najlepszym.

Przede wszystkim powinieneś wiedzieć, że większość procesów u współczesnych pożyczkodawców jest bardzo zautomatyzowana. Jeśli na czas nie jest odnotowana płatność, to do Klienta wysyłane jest przypomnienie. Jednocześnie informacja o zaległości pojawia się w systemie i udostępniona zostaje w Biurze Informacji Kredytowej. Kiedy więc się zorientujesz, że masz zaległości to najważniejszy jest czas, a nie konwenanse. Ważne: odbieraj telefony od pożyczkodawcy.

Zacznij od uregulowania należności, a dopiero potem sam skontaktuj się z Biurem Obsługi Banku lub Instytucji Finansowej. Potwierdzenie wpłaty z jednej strony nie wstrzyma automatycznych działań, ale na pewno powstrzyma te prowadzone przez pracowników pożyczkodawcy – odnotują sobie, żeby na przykład nie dzwonić już z przypomnieniami.

Jeśli więc zdarzyło się jakieś opóźnienie, to wystarczy je uregulować a następnie poinformować o tym pożyczkodawcę. Jeśli jednak opóźnienie jest większe, sprawa staje się poważniejsza. Zaległości w spłacie raportowane są do BIK i potrafią skutecznie utrudnić życie. Każdego dnia naliczane są od nich również odsetki. W takiej sytuacji warto więc zacząć od kontaktu z pożyczkodawcą, by ustalić dokładną kwotę, którą trzeba niezwłocznie spłacić. Informację o tym, że zaległość zniknęła, kredytodawca sam prześle do BIKu i pozostałych baz danych gromadzących informacje o kredytobiorcach.